
Gdy byłyśmy z Martą małe, nie było komputerów, tabletów i innych bzdetów, ba! nawet tak fajnych gier planszowych czy puzzli, jakie są teraz. Za każdym razem więc, gdy nadchodziła nuuuda, musiałyśmy sobie same coś wymyślić. Do dziś z łezką w oku wspominam te nasze zabawy: w działkę, w